Pierwsza bramka padła dopiero w 13.minucie za sprawą Macieja Wejerowskiego, gracza numer 1 tego meczu, a już cztery minut później trafił po raz kolejny podwyższając wynik na 2-0. W 20.minucie na 3-0 strzelił Dominik Małecki wydawało się, że w pełni już kontrolujemy to spotkanie. Chwilę potem pierwsze trafienie do gości zaliczył Adrian Krokosz. Dopiero w ostatniej części znów zaczęło się coś dziać na boisku. Z krótkiego rogu trafił Karol Przywara, a kontaktową bramkę zdobył Mirosław Popiołek i zrobiło się gorąco. Na szczęście w ostatnich minutach, to my zachowaliśmy więcej zimnej krwi i do końca już tylko Start cieszył się z trafień. Dokładnie trzech. Czerwono-czarni wygrali 7-3 i zachowali czyste konto w halowych rozgrywkach.
UKH Start 1954 Gniezno – LKS Rogowo 7-3
Fragmenty tekstu i foto dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |