Mecz z liderem był trudnym pojedynkiem, a Gnieźnianie nie byli faworytem tego spotkania. Goście jako pierwsi zdobyli bramkę w 7. minucie po zagraniu ręką w polu karnym, sędzia podyktował rzut karny. Wyrównanie przyszło szybko, bo cztery minuty później Mikołaj Bereźnicki precyzyjnym strzałem pokonał goalkeepera gości. Widzew atakował i po kilku groźnych sytuacjach bramka padła niestety dla Gości.
W drugiej części pierwszą dobrą okazję mieliśmy już w 8. minucie gdy Mariusz Sawicki ofiarnie strzelał lądując już na parkiecie. Piłka przeszła znów obok słupka. Chwila nieuwagi i kolejny gol Marciniaka. Trener Heliasz bardzo szybko bo już na 10. minut przed końcem postanowił zdjąć bramkarza i miało to fatalny skutek. Łodzianie wykorzystywali każdy najdrobniejszy nasz błąd w wyprowadzeniu piłki i w krótkim czasie trafili dwukrotnie.
Grinbud KS Gniezno – Widzew Łódź 2-8
Fragmenty tekstu i foto dzięku uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |