Weekend pełen warzeń przy Sportowej 5 Hokeiści Startu 1954 kolejny raz zafundowali dreszczyk emocji swoim kibicom... W meczu hokejowej Superligi gnieźnianie pokonali u siebie LKS Rogowo 5-3. W ostatniej kolejce mogą pomóc sobie i… Stelli Gniezno, czy tak będzie okaże się wkrótce …
Dla czerwono-czarnych było to niezmiernie ważne spotkanie. Jednym słowem mówiąc START 1954 musiał to spotkanie wygrać jeśli marzył o czymś więcej niż tylko utrzymanie w Superlidze. Goście zdobyli pierwszą bramkę w 12 minucie. Startowcy długo próbowali zdobyć bramkę i dopiero w 23 minucie udało się trafić do bramki przeciwnika. Prawdziwa radość była dopiero kiedy Gospodarze objeli prowadzenie po celnym strzale Maksymiliana Pawlaka. Prawdziwy zastrzyk emocji był od 34 minuty, wtedy to bramki zaczęły padać co minutę! Strzelanie zaczął bohater ostatniego pojedynku ze Stellą Gracjan Jarzynski. Rogowianie odpowiedzieli natychmiast po strzale Eryka Bembenka i było tylko 3-2 dla Startu. Nie minęło jednak kilkadziesiąt sekund a po kolejnym świetnie wykonanym rogu, czerwono-czarni znów trafili za sprawą Macieja Wejerowskiego. Akcja błyskawicznie przeniosła się pod bramkę gnieźnian i Szymon Pilaczyński wykazał się największym sprytem wpychając piłeczkę do siatki. Gdy wiec wydawało się, ze ostatnie sekundy będą horrorem, Gracjan Jarzynski zdobył swojego drugiego gola, pieczętując na 120 sekund przed końcem zwycięstwo Startu 5-3.
Teraz przed Startem ostatni wyjazd do Bałaganów Łubianka i ewentualne zwycięstwo, może w sprzyjających okolicznościach dać nawet awans do play-off (teraz gnieźnianie mają 7 pkt). Sukces pomógłby także Stelli, która wyprzedziła dziś wieczorem Rustico w tabeli i jest przedostatnia.
UKH Start 1954 Gniezno – LKS Rogowo 5-3
Foto dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl