Byli wszędzie – na trasie, w biurze zawodów i w każdym innym miejscu, które było częścią Biegu Lechitów. Bez blisko tysiąca wolontariuszy, którzy zaangażowali się w tą imprezę, nie wyciągając ręki po pieniądze, tego wydarzenia nie sposób byłoby przeprowadzić.
Każda z osób otrzymała medal, upominki, oraz podziękowania z ust organizatorów i prezydenta Tomasza Budasza.
– Zaprosiliśmy wolontariuszy, sponsorów, firmy współpracujące z nami, oraz wszystkie pozostałe osoby, które pomagały nam bezinteresownie. Gdy krew już ostygła po biegu, chcemy po prostu powiedzieć im – dziękujemy. Za to, że byli z nami, pomagali, chcemy im zakomunikować, że jesteśmy wdzięczni nie tylko przed biegiem, ale i po nim.
Wszystkich wolontariuszy zaangażowanych w projekt mieliśmy ok. 700. Przygotowywali pakiety startowe, byli obecni w biurze zawodów, w strefie mety, na parkingach, wydawali medale, posiłki i napoje. Do tego 40 policjantów, służba medyczna i osoby ustawiające np. zapory. Śmiało możemy powiedzieć, że przy biegu pracowało ok. 1000 osób – powiedział nam Andrzej Krzyścin, koordynator imprezy.
W tegorocznym Biegu Lechitów pobity został rekord - na metę wbiegło 3489 osób, a zwycięzcą okazał się Arkadiusz Gardzielewski.
fot za www.sportowegniezno.pl + Jacek Mańkowski
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |