Mecz przy Strumykowej toczył się w większości pod dyktando miejscowych, ale to Goście pierwsi strzelili nam gola. Drużyna z Kościana podczas spotkania wspierana była przez sporą grupę kibiców, jak wiadomo również kibiców z Gniezna. Kościanie wykorzystali nieuwagę naszych obrońców i już w 8 minucie Maciej Przewłocki trafił z trzech metrów do bramki. Gnieźnianie bardzo długo chcieli odrobić stratę, ale niestety nie udawało się, dopiero w ostatnich 20 minutach spotkania zaczęło się coś dziać i na boisku można było oglądać ciekawe akcje. Adam Konieczny oddał najgroźniejszy chyba strzał, ale niecelny piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. Chwilę później w stronę bramki Obry uderzył Radomski, ale futbolówka przeszła obok prawego słupka. Wyczekiwana przez Mieszko bramka padła w 79 minucie, Damian Garstka uderzeniem z „czuba” zmylił bramkarza i trafił doprowadzając do remisu. Ostatnie minuty spotkania należały do Gnieźnian, szkoda tylko że nie udało się wygrać, choć było kilka okazji do strzelenia gola w 87 minucie Tomasz Kaźmierczak znalazł się w idealnej sytuacji i w 90. minucie Radomski i Konieczny uderzali w światło bramki, ale niestety nie trafili.
Gnieźnianie podzielili się punktami z rywalem, pocieszeniem jest to, że na własnym obiekcie ciągle jesteśmy niepokonani. W tabeli zajmujemy 4.miejsce tracąc cztery punkty do prowadzącej Unii Swarzędz.
Mieszko Gniezno – Obra Kościan 1-1 (0-1)
Bramka dla Mieszka: Garstka 79’
Fragmenty tekstu dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl
Foto dzięki uprzejmości Roman Strugalski www.sportgniezno.pl
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |