Pierwszą bramkę gnieźnianie stracili w 26.minucie, gdy akcję Nielby wykończył strzałem z 15 metrów Mikołaj Król. Pod koniec pierwszej części sędzia podyktował rzut karny po niepotrzebnym faulu Damiana Garstki. Tym samym Rafał Leśniewski zamienił karnego na gola i Nielba schodziła do szatni prowadząc 2-0.
W 56.minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Garstka osłabiając swój zespół i schodząc z boiska. Kontaktowego gola gnieźnianie zdobyli dopiero w doliczonym czasie, gdy Kacper Zimmer z bliskiej odległości trafił do siatki. Na więcej nie było już czasu.
Mieszko Gniezno – Nielba Wągrowiec 1-2 (0-2)
Fragmenty tekstu dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl