Rugby siedmioosobowe to jedna z odmian sportu, gdzie zawodnicy walczą o jajowatą piłkę i zdobywają przyłożenia. Dyscyplina w przyszłym roku zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w brazylijskim Rio de Janeiro. Po kilkunastu turniejach eliminacyjnych oraz dwóch pełnych walki turniejach półfinałowych na rozgrywki do Gniezna przyjadą takie drużyny, jak: Lechia Gdańsk (aktualny Mistrz Polski), Budowalni Lublin, RC Igloo Ruda Śląska, Husar Bolesławiec, RK Unisław, Legia Warszawa (grupa A) oraz Arka Gdynia, RC Orkan Sochaczew, RC Częstochowa, Juvenia Kraków, Ogniwo Sopot (grupa B). W grupie B zagra również Tytan Gniezno. Rozgrywki fazy grupowej rozpoczną się w sobotę o godzinie 11.00 i potrwają do 19.30. Natomiast w niedzielę, 12 lipca odbędą się rozgrywki finałowe. Pierwszy mecz rozpocznie się o 10:00, a finał planowany jest na 15.20.
Dla wielu zawodników gnieźnieński turniej będzie ostatnim testem przed ewentualnym powołaniem do reprezentacji Polski na turniej barażowy o prawo gry w Rio de Janeiro, który odbędzie się tydzień później w Lizbonie. To turniej kontynentalny. Realne szanse awansu na igrzyska da kolejny turniej interkontynentalny. – Dla nas jest to największa impreza organizowana w Gnieźnie – mówi Jaromir Dziel, wiceprezes Wielkopolskiego Okręgowego Związku Rugby i członek zarządu Polskiego Związku Rugby. – To w zasadzie pierwsza nasza konfrontacja z bardzo silnymi zespołami, bo część z tych zespołów to drużyny ekstraligowe jeżeli chodzi o rugby piętnastoosobowe. Promujemy rugby siedmioosobowe. To dyscyplina olimpijska. W Rio de Janeiro już będą pierwsze medale. 18 lipca reprezentacja Polski będzie walczyła w Lizbonie o szansę walki na tej olimpiadzie – dodaje.
Podkreśla, że turniej w Gnieźnie to spore przedsięwzięcie organizacyjne. Do Pierwszej Stolicy przyjedzie blisko stu pięćdziesięciu zawodników i siedmiu sędziów. Wyjaśnia, że w rugby siedmioosobowym mecz trwa dwa razy po siedem minut. Rozgrywki są wiec relatywnie krótkie, a gra jest szybka dynamiczna i bardzo widowiskowa. – Zobaczymy jak nam wyjdzie konfrontacja z tymi najlepszymi. Nie ukrywam, że też mamy apetyty na dobre miejsce. Oprócz Roberta Bosiackiego, który jest gnieźnianinem, kapitanem reprezentacji Polski w naszym zespole będzie również grał Daniel Gdula, który również jest reprezentantem Polski – mówi J. Dziel. Zaprezentował on również puchar, który został zdobyty 15 czerwca 1980 roku w Gnieźnie na boisku przy ulicy Strumykowej podczas finału Pucharu Polski, w którym już nieistniejący klub Polonia Poznań pokonał Skrę Warszawa. Pięciu zawodników tamtego meczu przyjedzie również do Gniezna, by wziąć udział w uroczystości wręczenia medali i spotkać się z fanami rugby. – Chcemy przez to pokazać, czy przypomnieć, że rugby nie zaczęło się siedem lat temu wraz z Tytanem, tylko na naszym boisku już wcześniej gościło – mówi Jaromir Dziel.
Jak przyznaje prezydent Tomasz Budasz rugby to ciągle rozwijająca się w Gnieźnie dyscyplina, która warto wspierać finansowo, ale też promować m.in. poprzez planowany na przyszły rok turniej miast partnerskich. Zarówno węgierski Esztergom, litewskie Radviliskis, jak i francuskie Saint-Molo mają drużyny rugby. W ubiegłym roku taki turniej odbył się na Węgrzech.
Robert Bosiacki, kapitan i trener drużyny Tytan Gniezno oraz reprezentacji Polski i być może przyszły olimpijczyk przyznaje, że jest mu ogromnie miło, że w jego rodzinnym mieście odbędzie się tej rangi turniej. – To co wyróżnia turnieje siódemkowe na arenie międzynarodowej to to, że realny turniej trwa dwa dni. Mecze odbywają się naprawdę przez cały dzień, są cały czas emocje sportowe – mówi Robert Bosiacki. Podkreśla, że w turnieju wezmą udział zawodnicy reprezentacji Polski, rugbiści zagraniczni, stanowiący wzmocnienia polskich drużyn. – Gniezno odwiedzą naprawdę klasowi i będą tutaj przez cały weekend. Będzie można z nimi porozmawiać, oglądać ich, zrobić sobie zdjęcia. Zapraszamy wszystkich kibiców, sympatyków, jak i tych, którzy dopiero uczą się tej dyscypliny w Gnieźnie – zaznacza R. Bosiacki. Podkreśla, że również wielu bardzo dobrych graczy gra w Tytanie, a apetyt na mistrzostwo jest wielki. Ma nadzieję, że turniej przyczyni się do popularyzacji rugby w Gnieźnie, co pozwoli otworzyć jesienią szkółkę młodzieżową przy Tytanie.
info za www.informacjelokalne.pl