Zmaganiom mÅ‚odych rugbystów towarzyszyÅ‚y intensywne opady deszczu, które spowodowaÅ‚y rozmiÄ™kniÄ™cie nawierzchni stadionu przy ul. Strumykowej. Do przerwy gra byÅ‚a w miarÄ™ wyrównana, ale przed przerwÄ… Rosjanie uzyskali oÅ›miopunktowÄ… przewagÄ™ prowadzÄ…c 13:5. W drugiej części meczu Sborna już wyraźnie dominowaÅ‚a na rozmiÄ™kÅ‚ej murawie wykonujÄ…c kolejne cztery przyÅ‚ożenia i trzy podwyższenia. Polacy odpowiedzieli zaledwie jednym przyÅ‚ożeniem i jednym podwyższeniem. BiaÅ‚o-czerwoni grali ambitnie, ale chaotycznie i niekonsekwentnie. Próbowali uzyskać przewagÄ™ wykopniÄ™ciami piÅ‚ki do przodu, ale w trudnych warunkach boiskowych nie uzyskiwali zamierzonego efektu. Co gorsza Polacy przegrywali walkÄ™ w mÅ‚ynach nawet tych dyktowanych na ich korzyść (kiedy wrzucajÄ…cym piÅ‚kÄ™, czyli łącznikiem mÅ‚yna, byÅ‚ jeden z biaÅ‚o-czerwonych). W koÅ„cówce meczu doszÅ‚o do przepychanki, a wrÄ™cz wymiany ciosów miÄ™dzy zawodnikami obu drużyn. SÄ™dziowie szybko poskromili zapÄ™dy mÅ‚odych rugbystów i poczÄ…tkowo podyktowali rzut karny dla Polaków. Kiedy wydawaÅ‚o, siÄ™, że biaÅ‚o-czerwoni bÄ™dÄ… mieli okazjÄ™ do odrobienia części strat, po kolejnej konsultacji arbitrzy zmienili decyzjÄ™ i nakazali wznowić grÄ™ Rosjanom, a po wykopie na aut zakoÅ„czyli mecz przy rezultacie 39:12. Sporo zastrzeżeÅ„ do pracy sÄ™dziów miaÅ‚ po zakoÅ„czeniu meczu Krzysztof Okapa, trener reprezentacji Polski twierdzÄ…c, że nieporozumieniem byÅ‚o wyznaczenia tak sÅ‚abych, jego zdaniem, arbitrów do prowadzenia meczu póÅ‚finaÅ‚owego.
Organizatorów meczów Euro Rugby 2014 oprócz porażki Polaków z Rosjanami martwi też stan nawierzchni stadionu przy ul. Strumykowej, który ma jeszcze goÅ›cić trzy mecze tej imprezy - w Å›rodÄ™, 16 kwietnia o g. 12 zagrajÄ… Austria z LitwÄ…, a o g. 16 Szwecja z Luksemburgiem; natomiast w sobotÄ™, 19 kwietnia o g. 11 rozegrany zostanie mecz finaÅ‚owy grupy B.