Zawodniczki MKS-u zagrały niezły mecz w sobotni wieczór w Hali im. Mieczysława Łopatki nie ustępowały swoim rywalkom.
Ciężko było się przebić Gnieźniankom przez obronę Kobierzyc, jak już się udało to nie były w stanie pokonać bramkarki przeciwniczek lub obijały słupki. Gdy jednak wydawało się, że pierwsze 30 minut mogą zakończyć się katastrofą, KPR stanął, a MKS podkręcił w samej końcówce i na przerwę schodziliśmy ze stratą „tylko” trzech trafień (9-12).
Po wznowieniu meczu jeszcze Agnieszka Siwka zdobyła kontaktowego gola, ale to był ostatni dobry akcent. Kobierzyce jakby poczuły że coś niedobrego zaczyna się dziać, czy bieg, dwukrotnie świetnie zagrały z lewego skrzydła i zrobiło się 11-16. Ostatecznie zdobywczynie Pucharu Polski wygrały wysoko, jednak gnieźnianki mogą mieć sporo powodów do zadowolenia. Nie wygrały, ale udowodniły, że odrabiają powoli super ligowe lekcje.
MKS PR Urbis Gniezno – KPR Gminy Kobierzyce 23-30 (9-12)
Fragmenty tekstu dzięki uprzejmości Hubert Maciejewski www.sportowegniezno.pl
Foto dzięki uprzejmości MKS PR Urbis Gniezno.