Po Gnieźnie krążyły 183 puszki. Pieniądze zliczało ponad 20 osób „na piechotę” oprócz tego były też maszynki z patronującego tegorocznemu finałowi banku. Oprócz woluntariuszy zbierających do puszek na ulicach miasta ale też w gminach powiatu, sukces gnieźnieńskiego finału to ludzie ze sztabu, Morsy, które grały na plaży, oczywiście wszystkie osoby prowadzące warsztaty dla dzieci, prowadzący licytację, artyści. Można powiedzieć śmiało ze wielu ludzi dołożyło swoją cegiełkę a raczej serduszko.
Na scenie finałowej oprócz licytacji dwa świetne zespoły z Gniezna. Na początek Zespól Tańca Ludowego Gniezno i Orkiestra Dęta Powiatu Gnieźnieńskiego, potem od lat zaangażowany w WOŚP „Zagrali i Poszli” w bardzo dobrej formie. Potem Fan Art z nowymi własnymi piosenkami. Dobre granie, choć trochę za mocno przecinane licytacjami, zespoły nie zdążyły się rozegrać a set się kończył.
Licytowano bardzo różne przedmioty od kasku, w którym jeździł Valentino Rossi wylicytowanego przez jednego z Bornów, po złote serduszka, przez wiele innych. W tym roku nieco inaczej wyglądało światełko do nieba, bez strzelania i straszenia psów. Pewnie część przybyłych pod halę około godz. 20.00 była zawiedziona, co dało się usłyszeć.
Na koniec wieczoru w rockowym repertuarze wystąpiła Sonia M. Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi, sponsorów i współorganizatorów wysiłkowi pracowników eSTeDe, wsparciu miasta i powiatu, prawdopodobnie znowu zwłaszcza po zliczeniu aukcji internetowych i licytacji padnie rekord. Jeśli jednak nie to i tak wielkim sukcesem Orkiestry jest ze tak wielu ludzi chciało zadziałać razem i że kolejne pokolenia uczą się, że „Pomaganie jest dziecinnie proste|. Może w kolejnych latach nauczymy się, że nie warto strzelać focha.
info+foto za www.informacjelokalne.pl