BEZ BRAMEK W MECZU Z RADUNIĄ

22.10.2018

Piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka zremisowali w niedzielne popołudnie w Stężycy z Radunią 0:0. Spotkanie stało na niezłym poziomie i w sumie z jego przebiegu podział punktów jest wynikiem zasłużonym.

    Pierwsza połowa tego meczu Mieszka z Radunią  była wyrównana. Żadna z ekip nie miała zdecydowanej przewagi, a nieco lepsi w okazjach bramkowych byli Gnieźnianie . W 13 minucie po szybkim kontrataku w bardzo dogodnej pozycji znalazł się Marcin Trojanowski, ale uderzenie  pomocnika w dobrym stylu obronił bramkarz  Raduni. Kwadrans później przed szansą stanęli gospodarze, jednak strzał Mateusza Łuczaka z linii bramkowej wybił Adrian Kaliszan. W 33 minucie po raz drugi w tej części przed szansą stanęli Mieszkowcy. Wzdłuż bramki Raduni piłkę posłał Kaliszan, a minimalnie spóźnił się do niej Michał Steinke, który nie miał przed sobą już nikogo. Na przerwę obie ekipy schodziły z wynikiem 0:0.

     Druga odsłona rozpoczęła się obiecująco dla Mieszka. W 50 minucie Damian Pawlak odebrał piłkę bramkarzowi Raduni przy linii końcowej i zagrał na wysokość linii pola karnego do wbiegającego tam Dawida Radomskiego (na zdjęciu). Niestety uderzenie Radomskiego w kierunku bramki gospodarzy, w której nie było golkipera, cudem zablokował jeden z defensorów. W 66 minucie gospodarze mogli strzelić sobie bramkę samobójczą. Po centrze Krzysztofa Wolkiewicza Piotr Karasiński próbował podać piłkę głową do swojego bramkarza ale uczynił to tak niedokładnie, że Patryk Kotłowski musiał ratować się przeniesieniem futbolówki nad poprzeczką. Minutę potem stuprocentową sytuację mieli miejscowi. Rafał Jankowski uciekł w polu karnym Gracjanowi Goździkowi i wyłożył piłkę na pustą bramkę do Andrzeja Kaszuby, który na szczęście dla nas w  sobie tylko znany sposób przestrzelił nad poprzeczką. W odpowiedzi znakomitą okazję stworzyli  Mieszkowcy. W 74 minucie po podaniu Mikołaja Panowicza z bliska pod poprzeczkę bramki Raduni strzelał Radosław Mikołajczak, tylko że znakomitą interwencją utracie gola zapobiegł bramkarz. W ostatnim kwadransie przewagę optyczną osiągnęli piłkarze Raduni, jednak zupełnie nic z niej nie wynikało i pojedynek zakończył się zasłużonym podziałem punktów.  

Po tym remisie Radunia utrzymała pozycję lidera grupy 2 w III lidze, a Mieszko nadal utrzymuje stratę trzech „oczek” do liderującej ekipy ze Stężycy.

Mieszko: Wiktor Beśka, Miłosz Brylewski, Michał Steinke, Adrian Kaliszan, Szymon Pająk, Marcin Trojanowski (73 Radosław Mikołajczak), Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk (80 Mateusz Roszak), Krzysztof Wolkiewicz, Damian Pawlak (62 Mikołaj Panowicz)

    Kolejny mecz Mieszka już w środę. O godzinie 18.00 w spotkaniu pucharowym rywalem Mieszka będzie w Swarzędzu tamtejszy Lider. W sobotę na stadionie przy ulicy Strumykowej czeka  kolejne bardzo ciekawe i trudne spotkanie. Tym razem o godzinie 15.00 podejmować będziemy Bałtyk Gdynia.

 

info + foto za www.informacjelokalne.pl





tre zostaa wydrukowana ze strony
https://www.gosir.gniezno.pl/wiadomosc,bez-bramek-w-meczu-z-radunia.html